Mała Kępa połowicznie


Nic lepiej nie zilustruje wycieczki po Małej Kępie jak pół wierzby obnażonej wzdłuż pnia, który dostrzegłem pod sam koniec, już w Czarnowie. Pół, bo tylko od strony lądu mogłem przyjrzeć się starej na prawie cztery wieki osadzie założonej na terenie zalewowym, tam gdzie Wisła bierze najgwałtowniejszy zakręt na całej długości biegu. Wędrowałem wzdłuż wschodniego krańca, co rusz zapuszczając się w arterie omijające wiśliska, które prowadziły na nieliczne terpy. Na Małej Kępie nigdy nie było tłoczno. Kilka sadyb, po reszcie pozostały zabliźnione zielenią pozostałości wchłonięte przez las lub gruszkowe sady niczym oazy na pustyni czekające na podróżnych. Mało śmiałków odwiedza te tereny. Minął mnie jeden samochód i jeden miejscowy piechur o nadzwyczaj niestabilnych ruchach choć wiatru w ogóle nie dawało się odczuć.

[Fot. 1] Wierzby połowa | Czarnowo (gm. Zławieś Wielka, pow. toruński), 2014

Drugą połowę wierzby poznam gdy ruszę trasą wzdłuż wiślanego brzegu. Jej „bebechy” widziałem już na mapie. Trzeba będzie lawirować pomiędzy starorzeczami i przeciskać przez łęgi, co i teraz mi się zdarzyło. Przebywanie w samotnej, dzikiej ostoi to przyjemność, ale – ważna informacja – na łęgu wszystkie muszki, komary, kleszcze, mrówki i inne bydlątka boże już czekają w gotowości bojowej. Wyjątkowo płodny rok im się zdarzył.

Zaczęło się od przejścia pod ówcześnie najdłuższym mostem Cesarstwa Niemieckiego, a do 1945 r. najdłuższym mostem na ziemiach polskich. Współcześnie uległ skróceniu.

[Fot. 2] Pod mostem fordońskim | Strzyżawa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014

Sam Fordon to planeta wymagająca odrębnego omówienia. Może kiedyś… Teraz pozostaję na prawym brzegu Wisły. Pierwsza nazwa, którą widzę na mapie to Wole Doły. Małe stawy, obniżenia terenu na nieużytkach nazywano często Kaczymi Dołami, Żabimi gdy łatwiej przeskoczyć niż obejść lub Wilczymi jeśli dajmy na to zdradliwy lód załamał się pod nieszczęśnikiem. Czy w starorzeczu utopiły się woły chcące przejść na drugą stronę Wisły zanim wybudowano most w 1893 r.? Pytanie nasunęło się, bo do takiej anegdoty pije nazwa Topikrówka na pograniczu kujawsko-wielkopolskim. Wole Doły to niczego sobie urokliwe wiślisko leżące w progu Małej Kępy jako wsi, jak i będącego wciąż w planach rezerwatu Mała Kępa Ostromecka. Cofnijmy się jednak kilkadziesiąt kroków do rozwidlenia, przy którym stare mapy notują przybytek o nazwie Fährkrug. Po karczmie, w której umilano sobie czas czekając na prom śladu nie ma podobnie jak i nie będzie po czymś zwanym Vogelsang. Skojarzenie z pierwszym krzyżackim grodem (Mała Nieszawka) jest właściwe aczkolwiek teza o istnieniu tu zamku krzyżackiego naprzeciwko Wyszogrodu wysunięta przez Wielką Ilustrowaną Encyklopedię Powszechną wydaną w  międzywojniu jest fałszywa.

[Fot. 3] Wiślisko Wole Doły | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 4] Kiedyś stała tu karczma Fahrkrug | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014

Rozmaite gatunki topól i wierzb rozkładających swoje konary nad starorzeczami to znak firmowy nadwiślańskiego krajobrazu. Podobnie jak wiecznie obłocone trakty. Trzymając się ściśle szlaku czarnego „Dookoła Ostromecka” możemy nie zauważyć odnóg prowadzących ku gospodarstwom. Pierwsze z nich, z czerwonej cegły trudno sfotografować od strony szlaku przy bezchmurnym niebie w środku dnia. Spróbuję podczas przejścia od strony Wisły.

[Fot. 5] Topola biała | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 6] Ułamane konary nad starorzeczem | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014

Nie rozumiem dlaczego niektórzy z lubością informują cały świat, że ich teren prywatny rozciąga się na setki metrów od gospodarstwa. Mają do tego prawo, ale jakoś nie wierzę by wiślisko było własnością prywatną. Tak, czy inaczej czasem byłem zmuszony naruszyć zasady, by nie trzymać się wyłącznie szlaku. Jak już wspomniałem gospodarstwa na ogół znajdują się na terpach. Nie uchroniło to ich od zalania. Weźmy pod uwagę wielką powódź z 1924 r. Ewakuowano wtedy nie tylko ludność, ale także żywy inwentarz, co nie było takie oczywiste w tamtych czasach.

[IL. 1] Gazeta Bydgoska z 4 kwietnia 1924 r, nr 80, s. 1


[Fot. 7] Jeszcze raz wiślisko – dostęp tylko przez drogę na terenie prywatnym | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 8] Stare gospodarstwo na terpie | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014

Nie myślcie, że przywołana artykułem z 1924 roku powódź to wyłącznie sprawa zamkniętej przeszłości.  Jedno ze starych siedlisk zostało całkowicie zniszczone przez wielką wodę w 2010 roku.  Na miejscu domu z cegły stoi dziś „dworek” – projekt został przekazany przez Państwo w ramach darowizny jako pomoc dla powodzian. Dalej grusze i wierzby. Gruszek na wierzbie nie było, za to stara mapa wszystko tłumaczy. Według jej wskazań miała tam być  Kruschken Krug, czyli gruszkowa karczma. Tereny Małej jak i Wielkiej Kępy słynęły hodowanych tu powszechnie grusz, zwanych przez miejscowych kruszkami.

[Fot. 8] „Dworek” na terpie | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 9] Wierzby przy Kruschken Krug | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 10] Zdziczały sad. Pozostałość po „Gruszkowej Karczmie” | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014

Mała Kępa pozbawiona była infrastruktury społecznej (dziś również). Szkoła mieściła się w Strzyżawie, kościół, poczta i kolej w Ostromecku, targ i lekarz aż w Fordonie po drugiej stronie Wisły. Jedynie cmentarz znajdował się na miejscu. Mały, położony wyżej przy szlaku turystycznym  kryje w zaroślach ok. 10 zdewastowanych nagrobków. Kilka z mogił leży do góry nogami. Przy północnej krawędzi ustawiono drewniany krzyż. Nie znalazłem tablicy Karola Nassa, pierwszego sołtysa Małej Kępy w polskich czasach. Nie wiem na sto procent, czy to on, czy może jego syn umarł w 1936 r. przygnieciony drzewem, o czym doniosła międzywojenna prasa.

[Fot. 11] Drewniany krzyż na progu cmentarza ewangelickiego | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 12] Jeden z odwróconych nagrobków | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[IL. 2] Kurier Bydgoski z dnia 26 sierpnia 1936 r., nr 197, s. 9

Więcej zdjęć i informacji o cmentarzu TUTAJ.

Za cmentarzem trakt zostaje przecięty przez drogę pożarową nr 7/5 prowadzącej do gospodarstwa, które dziś jest częścią Małej Kępy, a przed 1920 r. należało do wsi Deutsch Foron – obecnie teren bydgoskiego Brdyujścia. Po 1945 tzw. Zawiśle wyłączono z terenu Bydgoszczy i dawna jego nazwa Kępa Zamkowa (Schloss Kampe) została na pożółkłych kartach map i niemieckich spisów statystycznych. Przy skrzyżowaniu drogi pożarowej z dzisiejszym czarnym szlakiem stała gajówka Kamieniec, co oznacza że opuszczamy Małą Kępę i znajdujemy się na terenie koloni Kamieniec, historycznie związanej z obszarem własności miasta Torunia. Nie brnijmy w historyczne nazwy i podziały administracyjne, bo coś mi się wydaje, że tylko mnie one interesują 😉

[Fot. 13] Zaorane pole Zamkowej Kępy | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014


[Fot. 14] Dom na Zamkowej Kępie | Mała Kępa (gm. Dąbrowa Chełmińska, pow. bydgoski), 2014

Droga powoli skręca na wschód, a równoległa do niej skarpa niemal sąsiaduje z Wisłą. Starorzecza zlewają się w trudny do przebycia labirynt. Widać kujawski brzeg gdzie powinien znajdować się inny mennonicki matecznik, Otorowo. Uważne oko już wie, że opuściłem inny cmentarz zaznaczony na mapie. Spokojnie, na pewno nie odpuszczę i sprawdzę raz jeszcze, ale raczej już nie istnieje albo pomyliłem miejsca.

[Fot. 15] Wisła i jej starorzecza | Kamieniec (gm. Zławieś Wielka, pow. toruński), 2014


[Fot. 16] Na drugim brzegu Otorowo | Kamieniec (gm. Zławieś Wielka, pow. toruński), 2014

Stosunkowo trudno ukazać pozostałości po grodzisku Kamieniec, zsunęło się w wyniku erozji. Podobno to jego północny skrawek. Wyprawa oficjalnie skończyła się przy zamieszkałym nieczynnym młynie w Czarnowie. Liczyłem, że uda mi się jeszcze podskoczyć na Ostromecki Przewóz i zapoznać z Kamieńcem i Czarnowem, ale przedobrzyłem z liczbą atrakcji i po 18 km czułem jakbym przeszedł dwa razy tyle.

[Fot. 17] Krawędź grodziska Kamieniec | Kamieniec (gm. Zławieś Wielka, pow. toruński), 2014


[Fot. 18] Murowany młyn – nieczynny, ale zamieszkały | Czarnowo (gm. Zławieś Wielka, pow. toruński), 2014

PRZYPISY I MAPKI DODAM PÓŹNIEJ

Dodaj komentarz