IV Rajd Graniczny – 11 maja 2014


Złote myśli Pana Feliksa rozładowały nadgraniczne napięcie na całej długości rajdu. Mistrz jadowitej puenty, niewyczerpana kopalnia sarkazmu, a dla wybranych cotygodniowa dawka szyderstwa będąca skutecznym lekarstwem na rzeczywistość. Przyjdzie jeszcze nam Go przedstawić…  Tymczasem pogranicznicy wraz z przemytnikami chyba wystraszyli się zacinającego raz po raz deszczu. Do tego, że aura nie dała do końca za wygraną jesteśmy już przyzwyczajeni. Im bliżej Wisły tym pogodniej i to nie tylko na niebie. Pokonywanie kolejny raz tej samej trasy ma to do siebie, że wyszukuje się z pozoru nieważne szczegóły, których do tej pory się nie zauważało. Jeden z nich podsunął mi Kieszonkowy Atlas Torunia z 2007 r. Tuż przy pierwszym posterunku granicznym, według tejże mapy, stoi kapliczka żołnierzy carskich XIX w. Nie wierzycie, patrzcie.

[Fot. 1] Fragment mapy z Kieszonkowego Atlasu Torunia, Warszawa: Demart, s. 11

Chyba nikt nie przegapiłby takiego świadectwa zaboru rosyjskiego. Sęk w tym, że to jedyna mapa, która podaje informację o proweniencji kapliczki. Inne takie śmiałe nie są. Właściwie milczą albo nie pokazują w tym miejscu niczego. W rzeczywistości stoi sobie tam samotna sosna, a na niej kapliczka. Czy to skromny surogat tego nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem. Szkoda, że twórcy atlasu rozbudzają wyobraźnię, ale nie udowadniają z jakiego źródła czerpią.

[Fot. 2] Kapliczka w miejscu rzekomej kapliczki żołnierzy carskich XIX w. | Brzozówka (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

Oczy uczestników rajdu zwykle skierowane są ku ziemi, by nie tracić z oczu rowu granicznego, ani też nie przegapić kopczyka z kamieniami granicznymi, których coraz mniej. Głód nowego kierował moją uwagę na drzewa. Oto nowy znak w lesie. Zdaje się, że miłośnicy nordic walking mają silne lobby w okolicy.

[Fot. 3] Uwaga ludzie z kijkami! | gm. Brzozówka, pow. toruński, 2014

Granica aktywowana na nowo. Za Kopaninem Prusacy zamontowali płot przy okazji zasypując rów oryginalny graniczny. Dobrze, że nie postawili betonowej ściany obitej blachą jak w Ameksyce.

[Fot. 4] Nowy płot w miejscu rowu granicznego | Kopanino (gm. Lubicz, pow. toruński), 2014

Obory, jeszcze do niedawna zapomniany przez Boga i ludzi rumunek intensywnie przemienia się w następne podtoruńskie suburbium. Sen o domku poza miastem wśród leśnej głuszy w wersji ekonomicznej powoli przypomina skoszarowanie w barakach z katalogu. Niebanalny charakter zaznaczamy na kanarkowo. W rezultacie otrzymujemy przestrzeń niemiejską, bo bez infrastruktury i niewiejską, bo żaden z mieszkańców roli nie uprawia. Dobrze, że choć krowę może ujrzeć z okna. Wanna z kolumnadą to kolejna książka, która przychodzi na myśl podczas rajdu.

[Fot. 5] Nowe oblicze wsi | Obory (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

[Fot. 6] Stare oblicze wsi | Obory (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

Właściwie to krowom zawdzięczamy coroczne nadłożenie drogi i wizytę na cmentarzu ewangelickim w Oborach – TUTAJ. Granica przechodzi obecnie przez duże ogrodzone pastwisko. Pierwszego dnia ubiegłorocznego lata krowy urządziły sobie popas po rosyjskiej części zaboru, bo po pruskiej panowała susza, nawet źdźbła trawy nie było widać, co możecie sprawdzić TUTAJ. My zaś popas urządziliśmy sobie pod dębem przemytników stojący już po pruskiej stronie mocy. Drzewo zasłużenie doczekało się statusu pomnika przyrody.

[Fot. 7] Dąb przemytników | gm. Lubicz, pow. toruński, 2014

[Fot. 8] Sesja kartograficzna, czyli granica na mapach starych i nowych | gm. Lubicz, pow. toruński

Dalszy odcinek rajdu to liczne zakręty, spady, podejścia i kluczenie wśród podmokłych krzaków. Z małymi przerwami na proste odcinki, mniej więcej aż do Jeziora Dzikowskiego. Temat gniazda orła odpuściłem sobie w tym roku. Gniazdo jest zajęte, a lokatorzy mają się podobno dobrze. Widocznie urządzili sobie popołudniową drzemkę. Dawną leśniczówkę w Nowym Świecie zwaną oficjalnie Silno Drugie „zaliczyłem” z oddalenia. Masażu pokrzywami nie zamawiałem, a brnąć w mokradło nie zamierzałem.

[Fot. 9] Okienko Pankracego? | gm. Obrowo, pow. toruński

[Fot. 10] Nature art, czyli mapa kamienno-porostowa | gm. Obrowo, pow. toruński, 2014

[Fot. 11] Leśniczówka Silno Drugie | Silno (Nowy Świat), (gm. Lubicz, pow. toruński), 2014

[Fot. 12] Jezioro Dzikowskie | Dzikowo (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

Nadszedł moment kulminacyjny – montaż nowej kartki z informacją o przebiegu granicy. Zalaminowana kartka papieru A4 jest łakomym kąskiem i ostatnio dość często ginie. A może powinniśmy się cieszyć, że nie buchnęli tabliczki na opał?

[Fot. 13] Tabliczka bez wkładki | Dzikowo (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

[Fot. 14] Wkładka | Dzikowo (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

[Fot. 15] Jan Młynarczyk, organizator rajdu przypina informację o granicy | Dzikowo (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

Stąd do końca odcinka granicy na ziemi dobrzyńskiej jakieś 2 km. Z obu stron nadwiślańskich pól i łąk istniały posterunki graniczne, po których zachowały się słupki graniczne. Rosyjski z żelazną główką i pruski z coraz słabiej widocznym napisem DW. Pokazywałem je w relacji z II Rajdu – TUTAJ. Nad Wisłą rozpogodziło się na dobre.

[Fot. 16] Łąka nadwiślańska | Dzikowo (Chrapy), (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

[Fot. 17] Pagórek, na którym znajdziemy pruski słupek graniczny | Dzikowo (Chrapy), (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

Granica przechodzi przez Wisłę na 718 km jej biegu. Dość długa ostroga była częściowo zalana.

[Fot. 18] Wisła po pruskiej stronie | Dzikowo (Chrapy), (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

[Fot. 19] Wisła po rosyjskiej stronie | Dzikowo (Chrapy), (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

[Fot. 20] Przygraniczna ostroga | Dzikowo (Chrapy), (gm. Obrowo, pow. toruński), 2014

Jak zwykle każdy z uczestników dostał na pamiątkę ulotkę z podstawowymi informacjami o idei i trasie rajdu.

[Fot. 21] Ulotki o Rajdzie Granicznym

Otwieramy swoje terminarze i notujemy datę następnego rajdu: 10 maja 2015, godz. 9:00. V Rajd Graniczny wypada w 200 rocznicę powstania granicy. Będą niespodzianki.

Dopiero teraz spostrzegłem, że kilka dni temu minęły 2 lata od kiedy zacząłem pisaninę o cmentarzach i dreptaninie tu i ówdzie. Celebracji nie przewiduję, wystarczy że nadal mi się chce.

 

4 thoughts on “IV Rajd Graniczny – 11 maja 2014

  1. Pięknie, poszło by się też pruską stroną. Ale co do 103 lat trwania granicy, to chyba powinno być raczej „105”, gdyż przecież rok 1918 dla zaboru pruskiego na tym jego odcinku to tylko data zakończenia wojny. Granica istniała jeszcze do początku 1920 r.!

  2. Na tym odcinku 101 lat, Pani Profesor. Bodajże 30 lipca 1819 dopiero ustalono jej lądowy przebieg na tym odcinku i wymieniono się wsiami, o czym zresztą sama Pani Profesor pisała 🙂

  3. Pingback: VII Rajd Graniczny – 14.05.2017 | Kamień na kamieniu

Dodaj komentarz