Dreptanie po Przysieku #1
Czy już narzekałem, że nie lubię zimy? A jeśli już to taką „syberyjską” gdy bardzo niska temperatura i bardzo wysokie ciśnienie gwarantuje na niebie gradient od lazuru po ultramarynę. Inaczej mamy ciężki ołów zwisający nad śniegiem albo wszechobecną, miejscami zaśniedziałą, szarzyznę. Wtedy programowo wracam do aury dojrzałego lata. W ramach zeszłorocznych reminiscencji co nieco Przysieka. Oczywiście pozycją obowiązkową jest dwór wraz z parkiem i przyległościami. Budynek dworski, który widzimy dziś jest efektem dziewiętnastowiecznej rozbudowy obiektu wzniesionego w 1737 r. [1] na miejscu poprzednich, niszczonych podczas II i III wojny północnej przez Szwedów oraz przez pożary wywołane walkami o sukcesje polską w czasach saskich. Przed rozbudową uwiecznił go Steiner.
Rozbudowę przeprowadzono w stylu eklektycznym, znaczy się groch z kapustą – trochę baroku, trochę renesansu [2]. Trudno sfotografować go w całości w porannym, mocnym słońcu. Zdjęć nie poprawiałem, wiem że krzywo.
Na szczycie jednego z ryzalitów umieszczono herb Berszten (Bersten) [3].
Majątek Przysiek założony pierwotnie jako wieś czynszowa Komturii Toruńskiej, po pogonieniu Krzyżaków przeszedł w ręce miasta Toruń. W tym okresie założono folwark wraz z pierwszym budynkiem dworskim (1599 r.), a po I rozbiorze zarekwirowany został na rzecz króla pruskiego i jako królewszczyzna wystawiony na sprzedaż w 1856 r. [4]. Od tej pory posiadał w sumie 9 właścicieli. W dawnej prasie znalazłem ogłoszenia dotyczące tego tematu.
31 lipca 1886 r. właścicielem majątku zostaje architekt Ludwig Neumann, któremu zawdzięczamy obecny wygląd dworu. Zanim to się stało nazwę wsi zmieniono na Wiesenburg.
Do rodziny Neumann wrócimy w dalszej części tekstu, najpierw spójrzmy na zabudowania gospodarcze. Browar oraz gorzelnia powstały w 1608 r. [5] i były oczkiem w głowie rajców miejskich. Przynosił niebagatelne korzyści miastu. Przez niemal cały niespokojny XVIII w., do czasu rozbioru produkcja przysieckich alkoholi oraz ich sprzedaż w tzw. piwnicy gdańskiej (Danziger Keller, punkt sprzedaży wyrobów alkoholowych w Ratuszu) przynosiła do miejskiego skarbca największy procentowy udział dochodu spośród wszystkich jego źródeł! Inna sprawa, że kamlaria postarała się o swoisty monopol, zawzięcie zwalczając sprzedaż wyrobów nie pochodzących z dóbr miejskich. Zboże potrzebne do produkcji alkoholu sprzedawali prócz hurtowników olędrzy z pobliskich wsi [6]. Nie znalazłem żadnych informacji o tym, czy browar i gorzelnia działały po sprzedaży posiadłości za czasów nadburmistrza Koernera. Wydaje się, że rezygnacja z przymusu propinacyjnego (1842 r.) była końcem produkcji alkoholu w Przysieku [7]. W 1950 r. budynek spłonął. Ocalała jedynie część mieszkalna browaru, do której dobudowano hotel.
Drugim budynkiem przemysłowym był młyn wodny. Pierwotnie zbudowany w 1661 r. uległ spaleniu w 1725 r. – wtedy też powstał nowy, o dwóch kołach wodnych. Wydzierżawiany z warunkiem darmowego mielenia na potrzeby dworu [8]. Obecnie jest częściowo zrekonstruowany i służy za kącik rekreacyjny dla hotelowych gości.
Cały kompleks posiada także park założony w 1892 r. [9] Prócz 38 gatunków drzew znajdziemy również kamienną ławę i dawną fontannę zasilaną strugą łączącą Dolny Kanał ze stawem przy młynie.
A tak wyglądała fontanna w czasach świetności (lata 30. XX w.). Nie mam stuprocentowej pewności, czy pozujący na zdjęciu to ostatni właściciel Ernst-Ludwig Neumann wraz z małżonką Gertrudą z domu Kamlah. Wszystkie archiwalne zdjęcia możecie zobaczyć na stronie Ośrodka Caritas, który od 2002 r. jest gospodarzem całego zespołu dworsko-parkowego. W budynku dworu mieści się dziś bursa akademicka dla studentów pochodzących z biednych rodzin [10].
Oprócz restauracji zabudowań dworskich i częściowo parku, Ośrodek Caritas odnowił i opiekuje się cmentarzem rodowym założonym ku pamięci właścicieli tego majątku oraz ich przodków. Jest to w dużej mierze cmentarz symboliczny gdyż z inskrypcji wynika, że jedynym pochowanym tu jest Ludwig Neumann (1836-1904).
Więcej informacji i zdjęć inskrypcji z tego cmentarza TUTAJ.Przy dawnym browarze znajduje się brama z inskrypcjami. Poza datą roczną, która pozostaje dla mnie tajemnicą (być może data wybudowania bramy?), umieszczono tam również trzy litery. Była to moja Zagadka #04. Co to za skrót? Porównywałem pismo widoczne na bramie z literami Kurrentschrift i Sutterlinschrift oraz z wybranymi przykładami tekstów powstałych przy użyciu tych gatunków pisma (nie od dziś wiadomo, że wzorzec alfabetu różni się od praktycznego wykorzystania) i doszedłem do wniosku, że te trzy litery to: G L N, czyli inicjały ostatnich właścicieli: Gertrud i Ludwig Neumann. Druga możliwość to S L N, czyli Sophie i Ludwig (senior) Neumann – rodziców Ludwiga juniora, którzy zakupili majątek w 1886 r. Z miłą chęcią zapoznałbym się z interpretacją czytelników.
Ernsta Ludwiga Neumanna internowano na samym początku II wojny światowej wraz z innymi obywatelami należącymi do mniejszości niemieckiej z terenów Pomorza i Kujaw, w następstwie czego zginął 4 września 1939 r. w Nieszawie. Opracowania podają, że w 1940 r. rodzina Neumann opuściła Przysiek [11]. Co działo się dalej? W przypadku polskiego lub żydowskiego właściciela majątku, hitlerowcy pozbawiali go własności, którą miał się zajmować Treuhänder, czyli komisarycznie mianowany powiernik. Być może podobną procedurę zastosowano i tu, lecz niezbędne jest odnotowanie pewnej zmiany administracyjnej. Otóż, jak podaje Księga adresowa III Rzeszy dla terenów wschodnich, Przysiek został włączony do Starego Torunia i nie występuje jako osobna miejscowość [12]. Także internetowa „biblia” zmian terytorialnych terenów administrowanych przez Niemcy w latach 1874-1945 nie wymienia w spisie miejscowości Kreis Thorn na 01.01.1945 r. Przysieka (Wiesenburg) [13].
Po wojnie majątek, jak łatwo się domyślić został znacjonalizowany i zamieniony w PGR.Archiwalne zdjęcia ukazujące rodzinę Neumann ewokują obrazy sielanki w jakiej żyli zamożni i teoretycznie jowialni gospodarze. Jednakże niejeden dwór skrywa upiorne tajemnice i tak też było w tym przypadku. Cała sprawa wyszła na jaw w 1937 r. Policja aresztowała Ernsta-Ludwiga Neumanna po zarzutem, ująwszy to ówczesnym językiem, czynów lubieżnych wobec małoletnich dziewcząt. Obiło się to echem w prasie wydawanej na Pomorzu, Wielkopolsce i nie tylko. Najwięcej szczegółów dowiadujemy się z łódzkiego „Echa” [14].
Aresztowanie zwyrodnialca, Aresztowanie zboczeńca informowały odpowiednio „Gazeta Kościerska” i wielkopolski „Orędownik” [15].Po wielomiesięcznym śledztwie i badaniach psychiatrycznych oskarżonego [16] proces ruszył 19 maja 1938 r. i trwał do wieczora dnia następnego, przy drzwiach zamkniętych [17]. O werdykcie sądu poinformowała m. in. łódzka mutacja „Orędownika” [18].
Toruńskie „Słowo Pomorskie” [19] o rozprawie i werdykcie powiadomiło w tonie podobnym co powyższe gazety.
W następnym odcinku poświęconym Przysiekowi rozejrzymy się po wsi.
Przypisy:
[1] Datę 1737 r. podaję za G. F. Steiner, (red. R. Heuer), Das Merkwürdigste in, bey und um Thorn. 50 Zeichnungen, Berlin: Deutscher Wille, 1925, s. 23 – link. W innych opracowaniach można spotkać się z datą 1739 (równie prawdopodobna) oraz 1793, która albo jest datą kolejnej rozbudowy albo błędem wynikającym z poprzestawiania cyfr. Steiner umarł w 1766 r., tak więc siłą rzeczy naszkicował stan dworu przed tą datą.
[2] Opis architektoniczny dostępny pod adresem, http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/1263/Przysiek/ [dostęp: 24.01.2014].
[3] http://gajl.wielcy.pl/herby_nazwiska.php?lang=pl&herb=berszten [dostęp: 24.01.2014].
[4] H. Maercker, Geschichte der ländlichen Ortschaften und der drei kleineren Städte des Kreises Thorn in seiner früheren Ausdehnung vor der Abzweigung des Kreises Briesen i. J. 1888. Danzig, 1900, s. 579-584 – link.
[5] H. Maercker, op cit., s. 580. Zakład odbudowany w 1661 r., po zniszczeniu przez Szwedów.
[6] Historia Torunia, t. II, cz. 3. Między barokiem i oświeceniem (1660-1793), pod red. M. Biskupa, Toruń: TNT, 1996, s. 57-58, 75-78.
[7] Historia Torunia, t. III, cz. 1. W czasach zaboru pruskiego (1793-1920), pod red. M. Biskupa, Toruń: TNT, 2003, s. 209. Ostatnie rachunki z browaru pochodzą z 1804 r. (patrz Historia Torunia, t. II, cz. 3…, s. 76). Toruński Serwis Turystyczny podaje bez przytaczania źródła, że gorzelnię zlikwidowano w 1803 r., a browar upadł w 1815 r., http://www.turystyka.torun.pl/art/137/przysiek.html [dostęp: 24.01.2014].
[8] Historia Torunia, t. II, cz. 3…, s. 100; H. Maercker, …, s. 583.
[9] Przysiek w Toruńskim Serwisie Turystycznym, http://www.turystyka.torun.pl/art/137/przysiek.html [dostęp: 26.01.2014].
[10] Strona Ośrodka Caritas Diecezji Toruńskiej, http://osrodek.torun.caritas.pl/ [dostep: 26.01.2014].
[11] http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/1263/Przysiek/ [dostęp: 26.01.2014].
[12] Deutsches Reich Asdressbuch. Die Ostgebiete, 1941 – link [dostęp: 26.01.2014].
[13] Gemeindeverzeichnis Landkreis Thorn [Stand 1.1.1945] na Territorial.de [dostęp: 26.01.2014].
[14] „Echo” z 07.10.1937, nr 280, s. 4 – link [dostęp: 25.01.2014].
[15] „Gazeta Kościerska” z 09.10.1937, nr 121, s. 3 – link; „Orędownik” z 07.10.1937, nr 232, s. 3 – link [dostep: 25.01.2014].
[16] „Kurier Bydgoski” z 17.02.1938, nr 38, s. 7 – link [dostęp: 25.01.2014].
[17] „Kurier Bydgoski” z 22.05.1938, nr 117, s. 9 – link [dostęp: 25.01.2014].
[18] „Orędownik” (łódzki) z 22.05.1938, nr 117, s. 12 – link [dostęp: 25.01.2014].
[19] „Słowo Pomorskie” z 20.05.1938, nr 115, s. 8 – link, „Słowo Pomorskie” z 22.05.1938, nr 117, s. 8 – link [dostęp: 11.02.2014].
„na niebie gradient od lazuru po ultramarynę” – od razu wiadomo, że nie mamy do czynienia z daltonistą 🙂
Gdyby nie słownik synonimów to bym nie wiedział jak nazwać barwy 😉
Można jeszcze je nazwać inaczej, np. FFCC00 – no ale to żółty…
Ciekawe jakie były losy Neumanna po ’39?
Jest napisane, ale powtórzę. Został najprawdopodobniej zamordowany 4 września 1939 w Nieszawie, ewentualnie nie zniósł trudu pieszej podróży. W parku znajduje się jego symboliczny nagrobek.
Bardzo ciekawy post i tradycyjnie piękne zdjęcia. Aż mnie korci, by odwiedzić opisywane miejsca i samej się przekonać, jakie są piękne.
Ja właśnie odwiedziłam kolejny cmentarz poewangelicki, tym razem w Wierzchucinie.
Pozdrawiam:)
Pingback: Dreptanie po Przysieku #02 | Kamień na kamieniu
Ernsta Ludwiga Neumanna rozstrzelali polscy żołnierze pod Nieszawą 4 września 1939 roku. Istnieje publikacja książkowa opisująca to zdarzenie.
Zgadza się. Dziękuję za informację.
Ad. [Il. 3] czy to nie Kuchnia została przemianowana na Wiesenburg?
Nie. Gazeta podała to nieprecyzyjnie, w odwrotnej kolejności. Przysiek nazwano Wiesenburg, a Kuchnię (leży pomiędzy Chełmżą, a Pluskowęsami) nazwano Seehof. Można to zweryfikować m. in. na starych mapach.